Podziały psychopatii

Psychopata (3)

Powiedzmy z góry, że ustalenie jakiegoś stosunku typów psychologicznych do biologicznych dotąd się nie udało. Pomimo wszelkich różnic typy psychologiczne bywają w klasyfikacji umieszczone obok typów biologicznych w jednej linii, a więc jako człony równoważne; albo też bywają umieszczane, w odrębnych „warstwach” psychicznych bez bliższego . określenia wzajemnego stosunku typów biologicznych do psychologicznych. Pogląd na biologiczne typy, syntoniczne i schizotymiczne, jako równoważne z jakąś poszczególną cechą charakteru, zdaje się wykazywać zupełnie niedostateczne uwzględnianie wyjątkowego znaczenia syntonii i schizotymii jako: 1) cech skojarzonych z określoną budową ciała, 2) cech, których jednoimienny charakter dziedziczenia jest stwierdzony, 3) cech, na tle których rozwijają się dziedziczno-rodzinne psychozy, ściśle określonego charakteru, 4) cech, które — naszym zdaniem — mają charakter cech powszechnych, charakteryzujących homo sapiens^ Jeżeli z tego punktu widzenia przejrzymy raz jeszcze psychologiczne typy Krapelina, to łatwo spostrzegamy, że ani jedna z podstawowych ich cech nie może pretendować do żadnej z wymienionych tutaj właściwości syntonii i schizoidii, i właśnie dlatego typy psychologiczne i biologiczne nie mogą być uważane za równoważne i klasyfikowane w jednym szeregu, a to tym bardziej, że jeżeli wyjdziemy z szerokiego założenia ewolucyjnego, to mamy prawo przypuszczać, że tylko podział uczuć protopatycznych na przykre i przyjemne jest filogenetycznie starszy od dziedziczonych cech syntonii i schizoidii, wszelkie zaś inne psychologiczne typy, spotykane w klasyfikacji psychopatii, są już późniejszym zróżnicowaniem życia uczuciowego w przebiegu rozwoju osobniczego. Jest więc jasne, że te typy psychologiczne są niewspółmierne z biologicznymi. 2 innych względów należy z szeregu równorzędnych typów psychopatycznych usuwać również asteników, ponieważ ich podstawowe cechy (wrażliwość i łatwe nużenie się) pozostają w zależności od gruczołów dokrewnych, a wreszcie należałoby usunąć także zboczenia płciowe, o ile wypływają z właściwości obwodowych narządów płciowych. Zawile stosunki, które tu znajdujemy, świadczą raz jeszcze o niezmiernej zawiłości stosunków neuro i psychodynamicznych.

Co gorsze, zdaje się, że hierarchiczne ustosunkowanie kategorii typów psychologicznych i biologicznych w ewolucyjnie różnych warstwach psychicznych nie daje dotąd rezultatów lepszych, których by należało tu oczekiwać. Klasyfikację psychopatii konstytucjonalnych opiera szereg autorów niemieckich na hierarchicznym stosunku warstw psychicznych. Kretschmer mówi o pierwotnych mechanizmach psychicznych hiponoicznych i hipobulicznych, Ewald — o temperamencie (jako odpowiedniku drugiej warstwy Brauna) i o charakterze, Freud — o „ono”, jaźni i nadjaźni. E. Braun1 rozróżnia trzy ewolucyjnie różne warstwy: do pierwszej warstwy zalicza mechanizmy biologiczno-somatyczne, mianowicie pochodzące z filogenezy, psychozy maniakalno-depresyjne, reakcje psychogenne, mechanizmy reaktywne naczynioruchowe i wegetatywne. Drugą warstwę nazywa Braun „ślepą psychiką” — typhlopsyche, czyli temperament, który należy już do psychiki, ale pozostaje jeszcze w ścisłych stosunkach ze stroną biologiczną (instynktami, popędami); tu biorą początek namiętności, izolowane afekty, mgliste popędy i dzikie żądze. Stąd wrastają także dążenia temperamentu w leżącą wyżej warstwę charakterologiczną. Przebiegi te w drugiej warstwie są somatyczne i zarazem psychiczne. Trzecia warstwa (sophropsyche — charakter) zawiera te same afekty i popędy, które jednak nie działają samodzielnie i bezcelowo, jak w drugiej warstwie, ale jako zdyscyplinowane i ukształtowane człony czysto psychicznej aparatury. Zadaniem jej jest kierownictwo psychiczne, którego maszynerię stanowią inteligencja, struktura myślenia i wola. Dynamicznie działają w zakresie psychiki tylko instynkty, popędy i afekty, czyli warstwa druga. W reakcjach psychogennych następuje przejściowe lub dłuższe odwrócenie hierarchii, objęcie panowania przez „ślepą psychikę” drugiej warstwy. Na ogól Braun zgadza się z poglądem Krapelina, według którego psychopatie są »ograniczonym zahamowaniem rozwoju, czyli ograniczonym infantylizmem«, i podkreśla, że na psychopatiach jest wyciśnięte piętno niedojrzałości, nieprzymyślenia i braku odpowiedzialności. Od tych zapatrywań Brauna różnimy się przede wszystkim nieuznawaniem w ogóle żadnych „czysto psychicznych” przebiegów (sophropsyche Brauna), tj. takich, które w ogóle nie posiadają odpowiednika neurodynamicznego.

Zdaje się, że z nowszych autorów niemieckich, pracujących nad psychopatiami, bodaj że najszerszy oddźwięk znalazły poglądy E. Kahna . Autor ten twierdzi, że we wszystkich podziałach psychopatii można zawsze znaleźć szeregi do pewnego stopnia przeciwstawne. Z jednej strony stoją psychopaci, cechujący się osobliwością w dziedzinie afektywności: drażliwi, lękliwi, chwiejni, hipertymiczni, depresyjni, chłodni uczuciowo. Po drugiej stronie stoją ci psychopaci, u których osobliwość w dziedzinie afektywnej zdaje się nie istnieć albo jest inaczej wyrażona: wrażliwi anankaści, ludzie o słabej woli, popędowi zboczeńcy płciowi, histerycy, fantaści, „wświdrowani” fanatycy, dziwacy. Kahn podkreśla, że ujęcie Kretschmera (schizoida i cykloida) nie wystarcza, aby dać podbudowę do układu psychopatii, a pomimo tego, po dokonaniu podziału zwyrodnień psychicznych na psychopatie afektywne i nie afektywne, stwierdza, że „to samo” przeciwieństwo przedstawiają: cykloidzi i schizoidzi. Kahn również ujmuje strukturę psychiki hierarchicznie i ewolucyjnie. Na najwyższym poziomie stoi ciało i popęd, który daje przyjemność lub przykrość i jest pra-wolą, instynkt zaś, który K a h n odróżnia od popędów, jest pra-wiedzą. Pośrodku, pomiędzy ciałem i popędami z jednej strony a górną warstwą psychiki, czyli charakteru z drugiej strony, czynny jest temperament, do którego należą uczucia cielesne i życiowe, a także wzruszeniowość 1) pod względem jej pobudliwości i 2) pod względem sposobu jej wewnętrznego przebiegania: głęboka wzruszeniowość lub płytka uczuciowa pobudliwość, jej tempo, jej siła, jej postać (ociężałość — ruchliwość).

Temperament jest pobudzany z dwóch stron, i sam działa na dwie strony. Temperament jest bezkierunkowy, w przeciwieństwie do popędu, który ma kierunek ogólny, życiowy, i do charakteru, który ma kierunek szczególny, osobisty, dowolny. Popędy i temperament są w istocie swej założone konstytucjonalnie, w cielesności, ulegają w pewnych, szerokich zresztą granicach wpływom środowiska, podobnie jak cielesność, i są podstawą charakteru, który w dużej mierze kształtuje się przez środowisko i losy. Zdrowa, wewnętrznie uzgodniona osobowość wykazuje zdrową, przeciętnie silną cielesność i przeciętnie silną popędowość, przy przeciętnym temperamencie i przy prostolinijnym, stanowczo do swego celu dążącym charakterze. Anormalne, wewnętrznie nieuzgodnione osobowości są te, u których te cztery składniki nie wiążą się ze sobą bez tarcia, wskutek czego w przebiegach może dochodzić do zahamowań i zastojów, do zwolnień i do krótkich spięć, ku górze i ku dołowi. Są autorzy, którzy szukają psychopatii w charakterze, niesłusznie wyłączając popędy i temperament, chociaż — oczywiście — wszelkie odchylenia od normy popędów i temperamentu wyciskają swe piętno na charakterze. W rzeczywistości zaś według K a h n a jedne typy są psychopatycznie stygmatyzowane bardziej po stronie temperamentu, inne zaś — po stronie charakteru lub popędów, czyli istnieją psychopatie nie tylko charakteru, ale także temperamentu i popędowości, chociaż u tego samego psychopaty może przeważać przez pewien czas jedno zboczenie, potem zaś inne. Więc u psychopaty nie wszystko jest psychopatyczne. Cechy, przejawy i reakcje, które wciągamy do pojęcia tego, co jest psychopatyczne, podlegają psychologicznie i biologicznie tym samym prawom, co i analogiczne zjawiska w obrębie normy. To i owo u nas jest uważane za psychopatyczne, co zaliczano do normy za czasów Odrodzenia albo w klimacie bardziej południowym, albo w krajach romańskich. Różnice od normy są zatem tylko ilościowe.

Wychodząc z takich założeń Kahn klasyfikuje psychopatie w sposób następujący: A) Osobowości psychopatyczne widziane od strony popędowości: 1) psychopaci impulsywni — z reguły impulsywne wybujałości psychopatów pochodzą nie ze wzmożonej pełni popędów, ale z niedostatecznego sternictwa popędów przez wolę: 2) słabość popędów, która u starców jest normą — u osobowości astenicznych, względnie infantylno-astenicznych, ale także u innych jest psychopatią; 3) zboczenia płciowe. B) Osobowości psychopatyczne widziane od strony temperamentu: dystymicy — z daleko większą ilością typów aniżeli w psychopatiach popędowości: 1) hipertymicy z 5 poddziałami na żywych ruchowo, pobudliwych (często trwały stan emocjonalnego naładowania), wybuchowych, drażliwych, wesołych; 2) hipotymicy z podziałami na atymików, flegmatyków, spokojnych, stanowiących przeciwieństwo żywych; torpidnych, którzy są prócz tego ociężali (przeciwieństwo pobudliwych); 3) depresyjni; 4) poikilotymiczni — wpadający z jednej ostateczności w drugą. C) W każdej osobowości jest „miejsce” czy poziom, na którym czynności ciała i procesy impulsywne i temperamentowe są ześrodkowane i scalone, jest to jaźń, ego. Dopiero jaźń jest świadomym poziomem osobowości — wypływa z ciała, impulsów i temperamentu, i od nich zależy. D) Jaźń bywa różnej siły, zwłaszcza u psychopatów może być nadmiernie silna lub nadmiernie słaba. Jaźń, tworząca się z wyższych poziomów, najwyraźniej się przejawia w charakterze i jego rozwoju. Charakter jest kierownictwem, sternictwem osobowości, całością dowolnych wysiłków, mających swoje cele. Dwa kierunki poruszania się osobowości — ku sobie samemu, do swojej jaźni (wtedy skłonność do przeceniania siebie i swoich celów osobniczych, i do niedoceniania otoczenia z jego celami społecznymi), albo odwrotnie, co się także u wielu psychopatów zdarza. Mogą wtedy powstać: a) czynni autyści, walczą o władzę za wszelką cenę — wodzowie, tyrani, dyktatorzy, b) egocentrycy, silne ego, ale z piętą achillesową, dążą nie tyle do władzy co do prestiżu, c) bierni autyści, mają słabą jaźń, przeceniają otoczenie i uciekają od niego, d) wnikający w swoją jaźń, grzebiący w sobie, cechują się nieumotywowaną słabością jaźni, poddają się obawom i przeceniają otoczenie, e) ambitendencyjni — oscylują pomiędzy tendencją do samowywyższania się a poddawania się; ich jaźń ma silną i słabą stronę — przecenia i niedocenia siebie i otoczenie (typy steniczne i asteniczne), może stanowią macierzyste podłoże dla 1-, 2-, a także dla 4 i 5-, bo i te wykazują często piętno ambitendencji.

Psychopatów możemy ujmować — według Kahna — finalno-charakterologicznie z 5 punktów widzenia: 1) stosunek jaźń — środowisko, 2) samoocena, 3) ocena innych, 4) ustalenie celu — te wszystkie punkty wypływają z osobowości, 5) działanie środowiska na osobowość.

Osoby nerwowe są szczególnie wrażliwe wegetatywnie i dokrewnie. Cielesne podstawy dla popędów i temperamentu niewątpliwie należy przyjąć w układzie gruczołowym i układzie nerwowym roślinnym, ale nie dla charakteru, który »nie jest niczym somatycznym, ale jest czymś nawskroś psychicznym«, jak podkreśla K a h n. „Gruczoły dokrewne, które są miarodajne dla budowy ciała (rozrodcze, tarczyca, grasica, przysadka itp.), dają także podstawy dla życia popędowego i dla temperamentu. Stąd możliwość wspólnej zależności (budowy ciała, popędów i temperamentu) od układu gruczołowego”. „Osobowość przeżywa swoje ciało, swoje życie popędowe i temperament, w sobie i w swej grze ze światem zewnętrznym”. „U psychopatów znajdujemy nieporównanie częściej budowę leptosomiczną, względnie asteniczną, aniżeli pykniczną”. Więc wzmożony egocentryzm psychopatów jest przyczynowo wywołany przez odchylenia tkwiące w stosunkach biologicznych — z punktu celowości psychopatia jest próbą wyrównania tych odchyleń, względnie ich konsekwencji na korzyść odpowiedniej samooceny.