Dyssolucja psychonerwicowa – histeria, psychastenia, neurastenia

Histeria

Dzisiejsza nasza wiedza o nerwicach wiąże się przede wszystkim z nazwiskami Francuzów Charcota, P. Janeta i naturalizowanego we Francji Polaka, Babińskiego.

G. Dumas przedstawia zmianę poglądów na histerię począwszy od Charcota w następujący sposób. Charcotowi zawdzięczamy znajomość stygmatów i przypadłości histerycznych (porażenia, niemoty, znieczulenia, drgawki). Babiński usunął z zakresu histerii wszystkie zaburzenia naczynioruchowe, odżywcze i odruchowe, których pochodzenie jest różne: sugestywne, emocjonalne, toksyczne lub organiczne. Babiński za histeryczne uważa tylko te zespoły, które powstają i znikają pod wpływem sugestii i perswazji; dlatego proponuje zarzucić nazwę histerii i zamienić ją na „pitiatyzm”. Janet, wbrew Babińskiemu, a zgodnie z Charcotem uważa, że histeria wykracza poza sugestię, że przypadłości histeryczne mogą się rozwijać jako skutek urazów wzruszeniowych, poza wszelką sugestią. Główną cechą sugestii histerycznej, a więc patologicznej, jest nadmiar sugestywności, jest wykończenie sugestii, jej doskonałość, pełnia jej realizacji. Histeryk nie poprzestaje na rozumieniu możliwości przykurczu, porażenia, ślepoty itd., ale wykazuje rzeczywiście przykurcz, porażenie itd. Na to samo kładł nacisk także Babiński. Janet nazywa taką sugestię „automatyczną”, to jest działającą bez współudziału świadomości osobnika lub jego woli świadomej. Również Charcot pisał podobnie: »Myśl łub grupa myśli sugerowanych znajdują się w izolacji, poza kontrolą tego wielkiego zbioru myśli osobniczych, od dawna nagromadzonych i zorganizowanych, które stanowią świadomość we właściwym tego słowa znaczeniu, jaźń«. Ta grupa skojarzonych i sugerowanych myśli instaluje się w umyśle jak jakiś pasożyt, pozostaje izolowana od reszty, i może się przejawiać na zewnątrz przez odpowiednie zjawiska ruchowe. Janet zgadza się na to określenie, podkreślając pełny rozwój myśli, aż do jej przekształcenia się w akt, w spostrzeżenia, w uczucie, przy czym ta myśl zdaje się rozwijać sama przez się, w sposób izolowany, bez współudziału woli lub świadomości osobnika — rozwija się zawsze na poziomie automatyzmu, podświadomie i dlatego, nie ograniczana przez wolę, rozwija się do końca, realizuje się, nie wywołując żadnego niepokoju osobnika, trwa pod postacią przypadłości. Dla tej realizacji jest niezbędna odpowiednia dyspozycja, polegająca na sugestywności, która ze swej strony zależna jest od „zwężenia świadomości centralnej”. Histeria jest zatem, według określenia Janeta, chorobą, która cechuje się zwężeniem pola świadomości osobowej i tendencją do rozszczepienia i do izolowania się układów myślowych i czynności, które przez swoją syntezę stanowią osobowość. Z naszego dyssolucyjnego punktu widzenia jest rzeczą bardzo ciekawą, że wszystkie te cechy, które Janet uważa za charakterystykę histerii, są równocześnie charakterystyką dynamizmów i myślenia prelogicznego. W ostatnim dwudziestoleciu Janet do swych dawniejszych studiów psychologiczno-introspekcyjnych i mechanistycznych dodaje nowe swe studia z zakresu psychologii obiektywnej i dynamicznej, podkreśla nieskończoną różnorodność zachowania się człowieka, dla której wytłumaczenia powołuje się na nowe pojęcia: siły i napięcia psychologicznego (tendencja), zaś w patologii na różne astenie psychologiczne. Sposoby zachowania o wysokim napięciu wymagają uruchomienia tendencji wysokich w hierarchii i pełnej ich aktywacji; zachowania o niskim napięciu, np. sugerowane, wymagają uruchomienia tylko niższych tendencji, ze średnim stopniem aktywacji i realizacji. Wszelkie napady nerwowe i inne reakcje wzruszeniowe nie są objawami histerycznymi, dowodzą tylko nadwrażliwości, jeśli przyczyna była błaha. Ale jeżeli ten sam napad powstaje dlatego, że chory obawia się go lub pragnie, to jest to zrealizowanie autosugestii.

Tak więc, jeżeli wyłączyć z histerii to, co należy bądź do innych spraw chorobowych, jak stany amentywne, psychozę maniakalno-depresyjną, padaczkę, otępienie wczesne, bądź też musi być zaliczone do oszukaństwa, to pozostaje nie określona psychoza, ale objaw, pitiatyzm Babińskiego, stygmaty i przypadłości histeryczne. Jest to zespół, który pod swoją najbardziej szczerą postacią zdaje się być pozostałością zakażenia lub zatrucia, zaś pod swymi postaciami najmniej szczerymi wiąże się z konstytucją „mitomaniaków (Dupre), która cechuje się mieszaniną łatwowierności i kłamliwości, przy czym w obu przypadkach działa automatyzm, który pozwala na zrealizowanie i trwanie przypadłości sugestywnych i autosugestywnych. Ale sprawa szczerości jest w tych przypadkach błędnym postawieniem zagadnienia, gdyż dobra wiara i zła wiara na poziomie automatyzmu nie jest tym samym zagadnieniem co na poziomie pełnej świadomości. Z dyssolucyjnego punktu widzenia jest to zupełnie zrozumiale, gdyż poziom automatyzmu jest dla nas poziomem dynamizmów prelogicznych, cechujących zwierzchnią warstwę psychiczną dziecka od 3 do 7 roku życia.

Inaczej przedstawia się obraz psychastenii, wyróżniony i opisany w r. 1903 przez P. Janeta. Psychastenia cechuje się jasnym ujmowaniem przez chorego swych przypadłości, obejmujących natręctwa, impulsy natrętne, „manie” umysłowe, obłęd powątpiewania, tiki, podniecenia ruchowe, fobie, lęk dotykania się, niepokoje, dziwaczne uczucia obcości, niezupełności i depersonalizacji. W dziale analitycznym Janet bada trzy kategorie zjawisk, które uważa za psychiczny wyraz psychastenii: 1) natręctwa (zgwałcenie, zbrodnia, świętokradztwo itd.), 2) nadczynność przymusowa intelektualna, ruchowa i wzruszeniowa, na skutek impulsów natrętnych lub bez nich, i wreszcie 3) stygmaty niedomogi psychologicznej, mianowicie podmiotowej, jak uczucia niezupełności lub trudności, uczucie depersonalizacji, z bardziej obiektywnymi zaburzeniami funkcjonowania uwagi, rozumienia, przypominania. Marzycielstwo samo przez się stara się zastąpić wszelką pracę umysłową. W zakresie woli występuje abulia i gnuśność, zobojętnienie afektywne na wszystko, co leży poza obrębem chorobowych zainteresowań pacjenta, którego myśl jest zaprzątnięta przez niepokój, potrzebę kierownictwa, podtrzymania i uspokojenia przez kogoś silniejszego.

Dla wyjaśnienia stygmatów psychastenicznych i wszystkich zjawisk natrętnych i przymusowych Janet ustala hierarchię funkcji umysłowych. Najwyższą w hierarchii funkcją umysłową jest funkcja rzeczywistości, zbliżona do bergsonowskiej uwagi, zwróconej na życie obecne. Ta funkcja przejawia się pod trzema postaciami, które stanowią tyleż stopni piętrowych w hierarchii: akcja dowolna, uwaga, która umożliwia postrzeganie rzeczy realnych, i wreszcie tworzenie się w umyśle pojęcia chwili obecnej. Poniżej tej funkcji pierwszego stopnia i jej trzech postaci mieści się grupa funkcji bezinteresownych; są to same operacje, ale pozbawione tego, co stanowiło ich doskonałość, czyli pozbawione ostrego poczucia rzeczywistości; jest to akcja, zwykła uwaga bez poczucia chwili obecnej, percepcja z mglistym poczuciem chwili obecnej. W trzeciej grupie mieszczą się czynności odtwórcze, jak pamięć, wyobraźnia, marzycielstwo, o ile wywołują przeszłość, bez prawdziwego wciągania jej do chwili obecnej. W czwartej grupie mieści Janet rozwój wzruszeń^, o ile nie pozostają one w związku z chwilą obecną, i wreszcie w grupie piątej ruchy mięśniowe bezużyteczne, układowe lub rozlane. Otóż u psychasteników brak jest właśnie ogólnej funkcji rzeczywistości, chory nie ma w swej myśli dość bogactwa i dość syntezy, aby się dostosować do teraźniejszości i do niej dostosować swoją aktywność umysłową; chory może wykonać bardzo zawiłe rachunki, ale nie potrafi policzyć swoich wydatków gospodarskich. Warunkiem funkcji rzeczywistości jest zatem synteza i bogactwo umysłowe. Stąd Funkcja rzeczywistości, zależnie od tego, czy wiąże się / innymi funkcjami, czy się od nich odsuwa, podnosi je w hierarchii albo je obniża. Temu zjednoczeniu syntezy i bogactwa Janet daje nazwę napięcia psychologicznego, które wykazuje wielką różnorodność swego stopniowania. Do zmian w tym napięciu sprowadza Janet wszystkie zjawiska psychasteniczne. Uczucie niezupełności, trudności, niedomogi, depersonalizacji tłumaczy Janet zmniejszeniem napięcia psychologicznego, tak samo jak rzeczywiste zaburzenia aktywności intelektualnej i dowolnej, a także afektywności. W tych stanach osobnik obniża się o kilka stopni w hierarchii funkcji.

Te zjawiska niedomogi, jako zjawiska ogólne, powinny by się powtarzać we wszystkich aktach, ale w rzeczywistości specjalizują się; ogólne obniżenie uwagi, woli, wrażliwości przejawia się w jednym akcie, którego niezupełne wykonanie wywołuje odchylenie. Ten akt, jeśli się go analizuje, jest zawsze trudny, ponieważ jest społeczny. Z drugiej zaś strony odchylenie, początkowo rozlane, ma skłonność do przyjęcia postaci systematycznej: „mania” umysłowa, tik, fobia, ustalają się zamiast ogólnego przeżuwania, albo podniecenia ruchowego, albo rozlanego lęku. Natręctwa w ten sposób nabyte mają tak długie trwanie dlatego, że wiecznym jest stan umysłowy, który jest ich podstawą, i który jest zarazem impulsywny i dowolny. Chory jednocześnie poddaje się tym natręctwom, i wzywa je, i odczuwa rodzaj chorobliwego zadowolenia z tego, że jest wciąż przy-1 ciągany, i wciąż przerażony, i z tego, że wciąż sprawdza, czy przyczyna pokus i jego strachu ciągle jeszcze trwa nadal. Natręctwa pozostają wciąż niezakończone, równocześnie wywoływane i odtrącane przez umysł psychastenika. Tak więc ten sam czynnik, zmniejszone napięcie psychiczne, czyli obniżenie poziomu umysłowego tłumaczy w ten sposób całą symptomatologię nerwicy. Psychastenicy wykazują chorobę czynu i symbolizują swoją słabość w natręctwach, impulsach, fobiach, w których sobie upodobali dlatego, że znajdują w nich wytłumaczenie i usprawiedliwienie swej słabości.

Dumas, z którego pracy zaczerpnęliśmy powyższe krótkie, ale doskonałe ujęcie szkoły francuskiej, podkreśla zasługę Janeta, który przeciwstawia histerię charakterowi psychasteników, polegającemu na pozostawaniu zawsze w zawieszeniu, na niewykańczaniu niczego, na gubieniu się w bezużytecznym przeżuwaniu, na odczuwaniu wzruszeń i uczuć niezupełnych, nacechowanych piętnem nierealności, na niemożności dojścia do wiary i pewności. Wprawdzie określenia poziomu umysłowego, obniżenia tego poziomu, określenia napięcia psychologicznego i jego obniżenia, które jest jego głównym tłumaczeniem, zawierają dużo nieścisłości a nawet metafizyki, ale jednak „teoria jednościowa i syntetyczna psychastenii, do której dochodzi Janet, przedstawia maximum prawdopodobieństwa psychologicznego”. Klinicznie, Janet początkowo pisał o psychozie, którą wyodrębniał „Psychastenia jest psychonerwicą bardzo zbliżoną do neurastenii i do niektórych postaci paranoi; jej miejsce jest między padaczką a histerią”. A w dwudziestych latach tego wieku uważał ją za „rodzaj depresji konstytucjonalnej” i Dumas zgadza się na to. Ludzie przygnębieni, tak samo jak psychastenicy, wykazują obniżenie poziomu umysłowego, w sensie nadawanym przez Janeta, i chociaż napadowe postacie psychastenii są bardziej remittujące niż intermittujące, to jednak mogą być z tych względów zbliżone do intermittujących napadów, w których najczęściej się przejawia depresja melancholiczna. Z drugiej zaś strony powstaje pytanie, czemu chory przygnębiony poddaje się biernie obniżeniu swego poziomu umysłowego, podczas gdy psychastenik wyraża to obniżenie w tylu symbolach swoistych i bolesnych, a także, jeżeli obok konstytucji depresyjnej ma dyspozycję konstytucjonalną wzruszeniową, wyraża je w wątpliwości, niepokoju itd. Jest to nowy element wzruszeniowy, który nie jest zawarty w pojęciu podciśnienia i obniżenia poziomu umysłowego, a w każdym razie nie musi koniecznie z tego pojęcia wypływać.

Pomijamy tutaj zagadnienie, czy psychastenia i histeria są chorobami, czy też należy mówić tylko o „reakcjach psychastenicznych” i „reakcjach histerycznych”, gdyż wątpliwości te z punktu widzenia dyssolucyjnego zdają się nie mieć większego znaczenia. Musimy natomiast przypomnieć w tym miejscu poglądy San te de Sanctis a na „nerwowość niezróżnicowaną” u dziecka, która ma „wspólny i jednokształtny substrat psychodegeneratywny”, ulegający zróżnicowaniu na „histeryzm, niektóre melancholie, psychozy, nerwice lękowe itp.” w wieku między 6 a 12 rokiem życia, lub w okresie pokwitania, albo dopiero w wieku dojrzałym, pod wpływem działania czynników konstytucyjnych i zewnętrznych.